Głównym celem naszej wyprawy jest Kruszwica. Odwiedzimy tutaj Mysią Wieżę oraz jezioro Gopło. Rejon ten jest bardzo bogaty w jeziora, więc chcąc zostać dłużej w tym rejonie na pewno nie będziesz się nudzić.
Startujemy z Warszawy. Początek naszej trasy możemy poprowadzić na dwa sposoby: szybki i wolny. Szybką trasę możemy wybrać z Warszawy do miejscowości Wiskitki trasą A2 lub wolniejszą, ale bardziej malowniczą z Warszawy przez Nowy Dwór Mazowiecki aż do Wyszogrodu trasą 62. Następnie wskakujemy na drogę 575. Oba szklaki łączy jedno: spotykamy się w miejscowości Sanniki. Skąd udajemy się przez Gostynin do Kujawsko-Gostyńskiego Parku Entnografinczego w Miejscowości Kłóbka.
Kujawsko -Gostyński Park Entnograficzny to nic innego jak skansen, w którym można zobaczyć naprawdę niesamowite rzeczy, budynki i naprawdę sporo dowiedzieć się o historii tego miejsca. To co ważne, to fakt, że motocykliści są traktowani tam z otwartymi rękami i jest gdzie np. zostawić kask czy kurtkę podczas zwiedzania. Samo zwiedzanie może zająć nawet 3 godziny. Nie warto się w tym miejscu spieszyć i na pewno warto skorzystać z wiedzy przewodnika.
Po zwiedzaniu ruszamy dalej. Tym razem naszym celem będzie Mysia Wieża w Kruszwicy. Aby tam dojechać najpierw kierujemy się do Wilkowic, wskakujemy na drogę krajową 265 do Brześcia Kujawskiego, a stamtąd na trasę 62 do Jarantowic przez Radziejów do miejscowości Chełmiczki, tam odbijamy prosto do Kruszwicy. Mysia wieża znajduje się nad jeziorem Gopło przy ulicy Podzamcze.
Krótki spacer krętymi schodami na górę zakończy się wspaniałym widokiem na okolicę oraz jezioro Gopło. Jeśli planujesz weekendową wycieczkę, to w okolicy bez większego problemu znajdziesz nocleg. W grę wchodzi agroturystyka, hotele oraz pola namiotowe. W sezonie nie ma z tym większego problemu. W sezonie warto spędzić dłuższą chwilę nad przepięknym jeziorem Gopło. Rejon ten jest bardzo bogaty w jeziora, więc chcąc zostać dłużej w tym rejonie na pewno nie będziesz się nudzić. Na nudę nie będziesz również narzekać jeżdżąc po okolicy. Piękne widoki oraz dosyć kręte drogi zachęcają do spędzania czasu na motocyklu.
Bieszczady to region przez wielu uznawany za tajemniczy i niemal tętniący magią gór, natury. Dla nas jest to też wspaniałe miejsce na motocyklową wycieczkę, dlatego połączyliśmy sławną Wielką pętlę bieszczadzką z Małą pętlą i powstała bardzo ciekawa trasa. Wielka pętla bieszczadzka to jedna z tych dróg, które przede wszystkim oferują przepiękne widoki i ogromną przyjemność z samej jazdy motocyklem. Choć trasa liczy sobie około 160 kilometrów, pełno jest tu krętych górskich odcinków, wręcz stworzonych do jazdy motocyklem. Po drodze można też spotkać sporo zabytków i wartych odwiedzenia miejsc. Wiele z nich to stare cerkwie oraz pomniki przyrody. Mała pętla bieszczadzka pokrywa się częściowo z Wielką więc postanowiliśmy połączyć obie trasy w jedną ciekawą wycieczkę liczącą około 200 km. Pamiętaj, że Bieszczady to jednak góry i powinieneś przygotować się na każde możliwe warunki – pogoda może zmieniać się tu z godziny na godzinę.
Trasa z Kazimierza Dolnego do Zamościa o długości 385 km, którą można pokonać w ok. 6-6,5 godziny (plus zwiedzanie). Lubelszczyzna nie wydaje się oczywistym regionem turystycznym, ale nie oznacza to, że nie warto jej brać pod uwagę, jako kierunku na wyprawę motocyklową. Tak naprawdę oprócz atrakcji turystycznych czekają tu na nas pięknie położone drogi z dziesiątkami zakrętów. Oto nasza propozycja jednodniowej wycieczki w tym rejonie Polski.
Komentarze
Dodaj komentarzBrak komentarzy
Dodaj nowy komentarz
Dziękujemy!
Komentarz został przesłany do weryfikacji
Powrót