Trasa ok. 200 km, czas przejazdu ok. 4 h. Śląsk opolski to region bardzo bogaty w historię. Historię, którą można poznać z siodła motocykla bowiem większość opisanych atrakcji znajduje się przy drogach.
Najbardziej oczywistym miejscem do rozpoczęcia podróży jest historyczne Opole. Ruszamy w kierunku Niemodlina by zobaczyć tamtejszy 700-letni zamek książęcy należący niegdyś do książąt opolskich, piastowskich oraz strzeleckich. To jeden z najpotężniejszych zamków w Polsce. Ciekawostka: to tu działa się akcja filmu „Jasminum” Jana Jakuba Kolskiego.
Dalej drogą nr 405 ruszamy w kierunku Prudnika, w którym znajduje się kilka ciekawych atrakcji. My wybieramy tę najbardziej widoczną z drogi – tzw. Wieżę Woka to jedyna pozostałość po Prudnickim zamku i najstarszy tamtejszy zabytek. Dziś jest odrestaurowana i pełni funkcję wieży widokowej. Po drodze do Prudnika warto zboczyć nieco z trasy i odwiedzić muzeum jeńców wojennych w Łambinowicach.
Z Prudnika kierujemy się na Moszną by zwiedzić chyba najbardziej obowiązkowy i najbardziej znany punkt na mapie Śląska opolskiego Zamek w Mosznej. Najbardziej znany jest z tego że ma aż 99 wieżyczek i 365 pomieszczeń, ale jest też zdecydowanie najpiękniejszym obiektem w okolicy, mimo że jego historia sięga zaledwie XVIII wieku. Swoje piętno na tym miejscu odcisnęły czasy powojenne kiedy stacjonowały tu wojska rosyjskie, które skutecznie rozszabrowały dobra mieszczące się w zamku. Dziś jest tu hotel, ale zamek jest udostępniony do zwiedzania. Przy okazji pobytu w Mosznej warto wyskoczyć do fabryki robotów, niewielkiego muzeum, a właściwie wystawy dzieł lokalnego rzemieślnika, który… buduje roboty z filmów i kreskówek. Ciekawe miejsce.
Zostawiając za plecami Moszną ruszamy przez Krapkowice do Gogolina by rzucić okiem na tamtejsze wapienniki Dombrovskyego. Imponujące wieże wapiennicze zostały odrestaurowane, ale jeśli chcesz zobaczyć jak wyglądały przed renowacją możesz też obejrzeć te nienaruszone przy ulicy Klonowej, tuż obok torów. W samym centrum znajduje się też pomnik Karolinka, co w piosence poszła właśnie do Gogolina.
Z Gogolina jest tylko rzut kamieniem do Zakrzowa, w którym znajdziemy imponujące i intrygujące ruiny zamku, który według lokalnych podań był niegdyś siedzibą zakonu Templariuszy. Czy rzeczywiście taka jest prawda?
Z Zakrzowa przecinamy autostradę A4 w kierunku Zdzieszowic by chwilę później odbić w kierunku Góry Świętej Anny i krętą drogą dotrzeć do tamtejszego efektownego Amfiteatru zbudowanego tuż przed wojną przez III rzeszę. Obiekt robi duże wrażenie, a skoro już tam jesteśmy to zerkniemy też na Pomnik Czynu Powstańczego.
Z Góry Świętej Anny widać kolejny cel naszej podróży – Strzelce Opolskie i tamtejsze ruiny zamku Książąt Piastowskich. Historia zamku sięga nawet XIII wieku, ale choć przetrwał do wieku XX, wojska rosyjskie ostatecznie rozprawiły się z nim podpalając go w 1945 roku. Zamek spłonął niemal doszczętnie i pozostały po nim smutne ruiny i charakterystyczna wieża zamkowa.
Po spacerze zamkowym parkiem czas ruszać w drogę powrotną. Choć bezpośrednio do Opola prowadzi droga nr 94, warto odbić na północ przez Grodzisko i Krasiejów by nacieszyć się mniej ruchliwymi drogami. W starej żwirowni Krasiejowie znajduje się park dinozaurów „Jurapark” oraz Park Nauki i Ewolucji Człowieka gdzie warto wybrać się z dzieciakami na całodniowe odwiedziny – oba miejsca robią spore wrażenie nie tylko na dzieciakach. Po tak wyczerpującym dniu warto zatrzymać się jeszcze na chwilę odpoczynku z dala od zgiełku w słońcu zachodzącym nad jeziorem Turawskim i już stamtąd dojechać do stolicy Opolszczyzny.
Trasa: Szczytno – Mrągowo o długości ok. 200 km. Czas przejazdu: ok 4 godzin (+ zwiedzanie) Wypad na Mazury i to nie nad jezioro? Jak najbardziej, rejon ten ma do zaoferowania sporo innych atrakcji i co najważniejsze, malownicze i kręte drogi, które idealnie nadają się na wyprawę motocyklową. Tym razem proponujemy trasę nastawioną bardziej na przyjemność z jazdy, niż zwiedzanie, aczkolwiek dla chętnych, nie zabraknie na niej kilku nietuzinkowych miejsc do zobaczenia.
Trasa z Kazimierza Dolnego do Zamościa o długości 385 km, którą można pokonać w ok. 6-6,5 godziny (plus zwiedzanie). Lubelszczyzna nie wydaje się oczywistym regionem turystycznym, ale nie oznacza to, że nie warto jej brać pod uwagę, jako kierunku na wyprawę motocyklową. Tak naprawdę oprócz atrakcji turystycznych czekają tu na nas pięknie położone drogi z dziesiątkami zakrętów. Oto nasza propozycja jednodniowej wycieczki w tym rejonie Polski.
Komentarze
Dodaj komentarzBrak komentarzy
Dodaj nowy komentarz
Dziękujemy!
Komentarz został przesłany do weryfikacji
Powrót